Najpierw myjemy ręce.
Umyte i obrane jabłka wkładamy do słoików.
Słoiki prawie gotowe. Trochę jabłek też zjedliśmy.
Przygotowujemy zalewę.
Ojej zapomniałam ile łyżek wsypałam.
Kompot będzie baardzo słodki.
Teraz kolej na wlanie zalewy do słoików.
I już prawie koniec.
A teraz kolejny słoik prawie gotowy.
Zrobione. Jeszcze tylko pasteryzacja.
Oto efekt końcowy.